Do niedzieli 20 listopada trwał Tydzień Kuchni Polskiej, specjalna akcja MAKRO związana z obchodami Święta Niepodległości. Wzięło w niej udział blisko 400 restauracji z 224 miast. W promocję akcji zaangażowanych było 15 ambasadorów oraz ponad 50 influencerów. Akcji towarzyszyła szeroka kampania marketingowa.
Tydzień Kuchni Polskiej jest cyklicznie organizowaną akcją w ramach programu odpowiedzialności społecznej MAKRO Polskie Skarby Kulinarne. Głównym celem akcji jest wspólne świętowanie, przywoływanie dań kuchni polskiej w najlepszej odsłonie oraz zachęcenie konsumentów do wspierania lokalnych restauracji serwujących polskie dania. Tydzień przed rozpoczęciem akcji MAKRO Polska zorganizowało Przedsmak Tygodnia Kuchni Polskiej w Krakowie oraz Warszawie. Wydarzenie to było skierowane do mediów i influencerów, którzy mieli okazję posłuchać o historii kuchni polskiej oraz spróbować dania.
W trwającej od 11 do 20 listopada akcji udział wzięło blisko 400 lokali z 224 miast (najwięcej z woj. śląskiego - 56, Małopolski - 48 oraz Mazowsza - 45). W menu pojawiło się kilkaset dań kuchni regionów, jak chociażby warmińskie dzyndzałki, podhalańska jagnięcina czy zupa z brukwi - zapomniany specjał kuchni Pomorza. Nie zabrakło też, zgodnie z przesłaniem akcji, dań biało-czerwonych. W menu pojawiały się bowiem: barszcz czerwony ze śmietaną, ciasta z galaretką z czerwonych owoców oraz wiele innych potraw inspirowanych kolorami narodowej flagi.
Promocję Tygodnia Kuchni Polskiej wsparli również blogerzy i influencerzy kulinarni z całego kraju. Podkreślają, jak ważna to inicjatywa. Zdaniem Anny Wlezień – prowadzącej blog „Życie od Kuchni” „Ta akcja pozwala nam powrócić do zapomnianych smaków, na nowo odkryć tradycyjne polskie dania i rozsmakować się w ich bardziej współczesnych wersjach. Dzięki Tygodniowi Kuchni Polskiej przywracamy do życia wielopokoleniowe tradycje i czujemy dumę z na nowo odkrywanej bogatej, polskiej kultury kulinarnej.”
Wtóruje jej Dominika Komorowska-Bura z bloga „Gdzie Zjeść na Śląsku” mówiąc, że „Tydzień Kuchni Polskiej daje nam możliwość powrotu do korzeni i czerpania z naszej rodzimej tradycji, która dla wielu jest prawdziwym comfort foodem. Dla niektórych polskie jedzenie jest utożsamiane tylko z mielonym albo schabowym, a tu – psikus! Niejednemu gościowi restauracji na pewno szeroko otworzyły się oczy przy stole patrząc, jakie możliwości ma kuchnia polska. Tydzień Kuchni Polskiej jest fantastyczny i czekam na kolejne edycje.”
Z kolei Marta Sikorska, jedna z instagramerek prowadząca profil „Foodbook Smaki Torunia” podkreśla, że: „To bardzo dobry pomysł, aby promować lokale serwujące kuchnię polską, właśnie w listopadzie i łączyć Tydzień Kuchni Polskiej z obchodami niepodległości. To okazja, aby cieszyć się kuchnią tradycyjną i regionalną, w gronie bliskich czy znajomych. Listopad w wielu toruńskich restauracjach stoi pod znakiem gęsiny, cieszy nas, że pojawiała się ona także w menu przygotowanych na czas festiwalu. Pewnym wyzwaniem dla restauratorów były jednak zestawy wegetariańskie, choć tradycyjna kuchnia polska ma się czym pochwalić jeśli chodzi o potrawy bezmięsne. Mamy ogromną nadzieję, że do kolejnej edycji festiwalu włączy się więcej toruńskich restauracji.”
Okazuje się również, że Tydzień Kuchni Polskiej pozwolił spełnić… kulinarne marzenia. Jak wspomina Anna Wlezień „Moje wymarzone menu kuchni polskiej oparte jest o lokalne i sezonowe produkty, a więc zawsze nieco inne, typowe dla pory roku i danego obszaru. Pozostając w temacie odkrywania, to właśnie dzięki tegorocznej edycji Tygodnia Kuchni Polskiej mogłam odkryć, jak cudownie smakuje wielkopolska, treściwa zupa o jakże wdzięcznej nazwie parzybroda.”
Chociaż obecna edycja Tygodnia Kuchni Polskiej dobiegła końca, cały czas trwa program Polskie Skarby Kulinarne, który pozwala odkryć bogactwo i różnorodność naszych rodzimych kulinariów. Goście mogą do końca roku oddawać głosy w plebiscycie Najlepsza Restauracja 2023, który wyłoni ulubione lokale gastronomiczne Polaków w poszczególnych regionach. Zapraszamy do odwiedzenia strony programu: www.polskieskarby.pl.