Warszawa, 6 listopada 2013 r.: W Polsce funkcjonuje ponad 1300 szkół o profilu gastronomicznym. Wśród uczących się w nich młodych adeptów sztuki kulinarnej są przyszli mistrzowie. Zanim osiągną mistrzowski fach, czeka ich wiele lat nauki i praktyki. Zdarzają się jednak diamenty, które zostają odkryte podczas konkursów kulinarnych. Swój talent do gotowania wkrótce będą mieli okazję zaprezentować także uczniowie z piętnastu szkół o profilu gastronomicznym z całej Polski, którzy znaleźli się w ścisłym gronie półfinalistów 5. edycji prestiżowego konkursu kulinarnego „Zgotuj sobie sukces” organizowanego przez firmę MAKRO Cash&Carry.
Konkurs kulinarny – pierwszy krok w karierze mistrza kuchni
Każdego roku w Polsce organizowanych jest kilkadziesiąt konkursów dla profesjonalnych, czynnych zawodowo kucharzy. W skali kraju nasz konkurs jest jedynym skierowanym do młodzieży, w którym ocenia międzynarodowe jury z udziałem członków Światowego Stowarzyszenia Kucharzy. – podkreśla Grzegorz Kazubski, szef Centrum HoReCa w MAKRO, koordynator konkursu i członek profesjonalnego jury oceniającego zmagania młodych kucharzy.
Do półfinału prestiżowego konkursu kulinarnego zakwalifikowały się 24 dwuosobowe zespoły ze szkół o profilu gastronomicznym z całej Polski. Podczas półfinału konkursu, który odbędzie się 14 listopada w Akademii Efektywnej Przedsiębiorczości w Warszawie, międzynarodowe jury wyłoni 12 dwuosobowych zespołów. 15 listopada finaliści powalczą o nagrodę główną – 10 tys. złotych oraz wartościowe nagrody dla szkół.
O tym, że warto brać udział w podobnych inicjatywach przekonane są laureatki ubiegłorocznej edycji konkursu – Natalia Ostrowska i Emilia Zgutka z Zespołu Szkół Gastronomicznych przy ul. Majdańskiej w Warszawie. To konkurs dla osób, które lubią myśleć – mówi Natalia. I dodaje: Tu nie można przyjść z gotową recepturą. Ostatecznie finał zawsze zaskakuje i wymusza kreatywność.
Najpierw edukacja, potem praktyka
Udział w konkursach kulinarnych to etap dla najzdolniejszych. Poprzedzają go solidne przygotowanie w szkole i wielomiesięczne ćwiczenia pod okiem opiekunów. Wyniki ankiety, która w październiku 2013 r. została przeprowadzona wśród półfinalistów zeszłorocznej i tegorocznej edycji konkursu „Zgotuj sobie sukces“, potwierdzają, że uczniowie są bardzo zadowoleni z poziomu nauczania i możliwości, jakie dają im sprofilowane szkoły. Profesjonalna kadra nauczycielska, liczne projekty kulinarne, kursy, praktyki i możliwość startowania w konkursach kulinarnych to powody, dla których młodzi kucharze cenią swoje szkoły gastronomiczne.
Grzegorz Kazubski uważa, że wiedza wyniesiona z dobrej szkoły jest nieodłącznym elementem w karierze szefa kuchni. Gotowanie jest jak muzyka: aby pięknie grać, trzeba najpierw poznać nuty. Jeśli kucharz ma dobre zaplecze i zna zasady, to później, w kuchni może stać się prawdziwym wirtuozem potraw. Szef Akademii Efektywnej Przedsiębiorczości przy MAKRO podkreśla, że uczniowie polskich szkół o profilu gastronomicznym mogą śmiało konkurować z młodzieżą z innych krajów. Potwierdziła to zeszłoroczna olimpiada kulinarna w Erfurcie w Niemczech, z której polska ekipa, składająca się między innymi z laureatów konkursu „Zgotuj sobie sukces“, przywiozła brązowy medal.
Profesja kucharz – dobry pomysł na karierę zawodową
Zawód kucharza to dla młodych ludzi pewna praca w niepewnych czasach. Wielu z nich, zapytanych o motywację przy wyborze drogi zawodowej podkreślało jednak, że za tym wyborem stoi towarzysząca im od dziecka pasja do gotowania. Pasja a nawet miłość – komentuje Emilia Zgutka, ubiegłoroczna laureatka konkursu – zresztą gotowanie ostatecznie polega na uszczęśliwianiu ludzi i siebie samego!
Młodzi kucharze, pytani o powody wyboru takiej, a nie innej drogi zawodowej, mówią, że swoją pasją chcą w przyszłości uszczęśliwiać ludzi, chcą robić to, co sprawia im przyjemność, odrywa od codzienności i przenosi do magicznego świata smaków i kolorów. Kuchnia to też smakowanie życia, poznawanie innych kultur, przestrzeni geograficznych, ludzi. – mówi Natalia Ostrowska.
Prawie każdy z nich marzy o tym, by w przyszłości prowadzić własną restaurację lub kawiarnię. Zdają sobie jednak sprawę z tego, że własny lokal to wisienka na torcie, dlatego wcześniej chcą się uczyć od najlepszych. Świadomie wybierają drogę w stronę sukcesu. A ten nie przychodzi łatwo i z dnia na dzień. Sukces opiera się na ogromnym zaangażowaniu w całość interesu – tłumaczy Malka Kafka, właścicielka Marrakesh Cafe, stołecznej restauracji, która zwyciężyła w tegorocznym plebiscycie Korona Smakosza w kategorii „Lokal na lunch“. Oczywiście do wszystkiego można znaleźć ludzi, ale nikt nie będzie kochał gości bardziej niż ty. A goście to skarb każdego lokalu, większym są tylko twoi pracownicy. Kiedy to zrozumiesz, stworzysz zespół, który pokona z tobą wszelkie pojawiające się trudności, a tych w gastronomii jest sporo. Za to nagroda w postaci gości, którzy dzwonią i dziękują za to, że jesteś, warta jest każdej nieprzespanej nocy. – radzi młodszym kolegom Kafka.
W czasach, w których niemal każda stacja telewizyjna ma swój program kulinarny, a Internet wypełniony jest blogami i wideoblogami prowadzonymi przez znanych i mniej znanych pasjonatów gotowania, wydawać by się mogło, że gotować może każdy. Grzegorz Kazubski, który był kiedyś szefem kuchni w Kancelarii Prezydenta RP zauważa, że kucharze są dziś postrzegani jako ciekawa grupa społeczna, która ma coś do zaoferowania. Znacząco wzrósł prestiż naszego zawodu – zauważa Kazubski – zawdzięczamy to między innymi mediom i kucharzom – celebrytom. Potwierdza to ubiegłoroczne badanie opinii publicznej, w którym aż 83% respondentów uznało profesję kucharza jako cieszącą się uznaniem, a 73 % określiło ją jako atrakcyjną.
Ankietowani w tym roku uczniowie niemal jednogłośnie zauważają, że wybrany przez nich zawód budzi podziw i szacunek. Jedna z uczennic napisała w ankiecie: Myślę, że czasy, gdy kucharz był uważany za tzw. „garkotłuka", minęły. Zawód kucharza urósł do rangi zawodu modnego i szanowanego. A kucharze stają się celebrytami. Ubiegłoroczna laureatka, Natalia, podsumowując rozmowę, mówiła: Nie interesuje mnie bycie celebrytą, ale chciałabym, żeby ludzie kojarzyli moje nazwisko z dobrą kuchnią, żeby chciało im się przejechać kilkadziesiąt kilometrów tylko po to, by zjeść coś dobrego w niedużej, oczywiście mojej, restauracji.
Według Grzegorza Kazubskiego wiele znanych postaci medialnych i amatorów gotowania zaskoczyłoby niejednego szefa kuchni swoimi talentami. Konkursy kulinarne takie jak „Zgotuj sobie sukces” to przede wszystkim giełda talentów i możliwość zaprezentowania swoich kompetencji. – zauważa szef Centrum HoReCa w MAKRO.
Często już na tym etapie otwierają się pierwsze drzwi do znakomitej kariery zawodowej, a konkurs „Zgotuj sobie sukces” uchyli te drzwi już 15 listopada!